Państwowa Komisja Wyborcza przyłącza się do ataku na status sędziów Sądu Najwyższego, zaprzeczając swojemu dotychczasowemu stanowisku

Wczoraj (16 czerwca 2025 r.), Państwowa Komisja Wyborcza, działając zgodnie z art. 320 Kodeksu wyborczego, przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich. To na podstawie głównie tego sprawozdania (obok protestów wyborczych) Sąd Najwyższy będzie rozstrzygał, zgodnie z art. 324 Kodeksu, o ważności wyborów. W sprawozdaniu zawarto jednak wyrażenia, które mogą budzić uzasadnione wątpliwości.

Po pierwsze, odnosząc się do kampanii wyborczej, PKW stwierdziła, że:

Kampania wyborcza przebiegała generalnie bez incydentów.

Nie odniesiono się przy tym ani w ogóle do kwestii tak zwanej „debaty przedwyborczej w Końskich”, mimo iż przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zwrócił się do do Przewodniczącego PKW, z wnioskiem o podjęcie działań w celu zagwarantowania przestrzegania prawa wyborczego w toczącej się kampanii wyborczej. Nie odniesiono się również do kwestii „kampanii profrekwencyjnych”, w ramach prowadzona byłą agitacja na rzecz Rafała Trzaskowskiego, a których zasady finansowania wciąż pozostają niewyjaśnione. W powyższym zakresie PKW stwierdziła jedynie, że:

Państwowa Komisja Wyborcza wielokrotnie, w związku z zawiadomieniami o nieprawidłowościach w finansowaniu kampanii wyborczej przez różne komitety wyborcze, informowała, że w sprawach tych uprawniona jest do prowadzenia kontroli następczej, badając sprawozdania finansowe komitetów wyborczych.

Najbardziej jednak kontrowersyjny fragment zawarto w podsumowaniu sprawozdania. PKW stwierdziła w nim mianowicie, że:

[…] protesty wyborcze oraz rozstrzygnięcie w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej powinny być dokonywane przez taki skład Sądu Najwyższego, którego status – zarówno instytucjonalny, jak i osobowy – nie budzi żadnych wątpliwości co do zgodności z Konstytucją oraz standardami międzynarodowymi. Państwowa Komisja Wyborcza wskazuje, że zgodnie z obowiązującym porządkiem konstytucyjnym Rzeczypospolitej Polskiej, to Sąd Najwyższy jest organem właściwym do rozpatrywania protestów wyborczych oraz stwierdzania ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jednocześnie Komisja podkreśla, że czynności te – ze względu na ich fundamentalne znaczenie dla integralności demokratycznego procesu wyborczego – powinny być wykonywane przez Sąd Najwyższy działający w składzie Izby, której status prawny nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, oraz z udziałem sędziów powołanych w sposób zgodny z Konstytucją i międzynarodowymi standardami niezależności sądownictwa.

Innymi słowy, jakkolwiek nie wyrażono tego wprost, to PKW dość niedwuznacznie zasugerowała, że popiera stanowisko Ministra Bodnara, jeśli chodzi o właściwość Izby SN, która miałaby rozstrzygać ważność wyborów.

W tym zakresie rzuca się w oczy użycie niemal dokładnie tych samych argumentów, co podnoszone przez Ministra Sprawiedliwości. Po pierwsze, PKW podkreśla, skądinąd zgodnie z prawdą, że Konstytucja (w art. 129 ust. 1) stwierdza, że:

Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.

– nie precyzując przy tym, jaki skład SN (w tym należący do której Izby) ma orzekać w tej sprawie.

PKW, podobnie jak i Minister Bodnar, zdają się jednak przy tym zapominać, że zgodnie z tak art. 127 ust. 7 jak i 129 ust. 2 Konstytucji, zasady i tryb tak orzekania o ważności wyborów oraz rozpoznawania protestów wyborczych reguluje ustawa. Ustawą wykonującą tę dyspozycję Konstytucji jest, obok Kodeksu wyborczego, ustawa o Sądzie Najwyższym, której art. 26 § 1. pkt 2 określa właściwość Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w powyższych zakresach. Tym samym rozstrzygniecie o ważności wyborów przez inną izbę stanowiłoby nie tylko złamanie ustawy, lecz i pośrednio również złamanie konstytucji, na co uwagę zwróciła niedawno I Prezes Sądu Najwyższego, profesor Małgorzata Manowska.

PKW sugeruje również, znowu używając języka Ministra Bodnara, że sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych budzą wątpliwości, co do ich powołania w sposób zgodny z Konstytucją i międzynarodowymi standardami niezależności sądownictwa.

Co do zgodności z Konstytucją, to jest to zarzut całkowicie nietrafiony. Jedynie Trybunał Konstytucyjny jest władny orzec, że przepisy – czy to ustanawiające Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, czy też czyniące ją właściwą do orzekania w określonych sprawach – są sprzeczne z Konstytucją. Takiego orzeczenia TK jednak póki co nie wydał, a zważywszy na to, że trudno wskazać przepisy Konstytucji, na podstawie których można by stwierdzić taką sprzeczność, to nie należy również się spodziewać, by miał wydać w dającej się przewidzieć przyszłości.

Odnośnie natomiast do kwestii międzynarodowych standardów, PKW nawiązuje tutaj zapewne do wyroków wydanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejskie Trybunał Praw Człowieka, w których podważono status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jako sądu w rozumieniu prawa unijnego oraz Europejskiego Konwencji Praw Człowieka. Jak jednak wskazała I Prezes Sądu Najwyższego, a co przyznali również członkowie Międzynarodowej Misji Obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – przedmiotowe wyroki europejskich Trybunałów nie mają zastosowania do przepisów określających właściwości poszczególnych izb SN do rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów, gdyż kwestia ta wykracza poza zakres właściwości tych Trybunałów, przyznanej im przez Polskę na podstawie odpowiednich traktatów.

Co więcej – należy podkreślić, że sama PKW w swojej dotychczasowej praktyce stosowała się do pozycji ustrojowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która zresztą, zgodnie z przywołanym wyżej art. 26 § 1. pkt 2 ustawy o Sądzie Najwyższym, orzeka w sprawach, w których złożono środki odwoławcze od uchwał Państwowej Komisji Wyborczej. Przykładami niedawnych sytuacji, w których PKW dostosowała swoje uchwały do orzeczeń tej izby SN, wydanych w związku z zaskarżeniem pierwotnych uchwał, są: uchwała o odrzuceniu sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z wyborów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz uchwała w sprawie wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania w obwodach głosowania utworzonych w kraju w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 18 maja 2025 r.

Trudno więc powiedzieć, dlaczego PKW postanowiła nagle zmienić swoje stanowisko co gorsza niejako sprzeniewierzając się swojemu najważniejszemu zadaniu, jakim jest, zgodnie z art. 160 § 1. pkt 1 Kodeku wyborczego:

sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego.

Bezpodstawne podważanie kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jednoznacznie określonych w ustawie, trudno określić jako „przestrzeganie prawa wyborczego” – można wręcz raczej mówić tutaj o podżeganiu do jego złamania. Tym bardziej należy ubolewać, że tego typu wstawka znalazła się niejako w podsumowaniu całego sprawozdania.


Niejako na marginesie, na zakończenie niniejszego wpisu można również przytoczyć, co PKW stwierdziła w sprawozdaniu, jeśli chodzi o najważniejszy jego aspekt, czyli o ważność wyborów:

Na podstawie posiadanych dokumentów i uzyskanych informacji o przebiegu głosowania i wyborów w dniach 18 maja 2025 r. i 1 czerwca 2025 r. Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza, że w trakcie głosowania – w szczególności w dniu ponownego głosowania – miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Do tego zagadnienia poniekąd odniósł się jednak Rzecznik Sądu Najwyższego, Profesor Aleksander Stępkowski, który w komunikacie prasowym stwierdził, że Sąd Najwyższy jest gotowy do rozpatrzenia wszystkich protestów. Zaznaczył przy tym, że:

Dominują protesty, które są powielane. Jest to powielana treść, która jest udostępniana przez poszczególne osoby w internecie. Są też protesty pisane samodzielnie przez poszczególne osoby. […] To nie jest tak, że SN będzie musiał odbyć kilka tysięcy posiedzeń”

– podkreślając, że protesty o tej samej treści mogą zostać rozpatrzone łącznie.

Zarazem Sędzia jednoznacznie stwierdził, że:

jedyną izbą umocowaną prawnie do rozpoznawania protestów jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

Źródło ilustracji: Wikipedia.

Przegląd prywatności
Obserwator Praworządności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.

Analityka

Ciasteczka te wspomagają mechanizmy analityczne śledzące odwiedzane strony i podejmowane interakcje, śledzące czas spędzony na stronie oraz zwiększające jakość danych funkcji statystycznych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam ulepszać nasze strony internetowe.

Marketing

Ciasteczka te wspomagają śledzenie efektywności naszych kampanii marketingowych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam lepiej dostosowywać nasze kampanie reklamowane do naszych odbiorców.