Minister Żurek chce odwołać Prezesa Sądu za wierność prawu

  • Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek postanowił zawiesić prezesa Sądu Rejonowego w Piasecznie za odmowę udziału w czynnościach sprzecznych z prawem.
  • Istotą sprawy jest odmowa udziału w posiedzeniach kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Za prezesa tego sądu podaje się sędzia Beata Najjar, mimo iż od lipca b.r. z mocy prawa przeszła w stan spoczynku.
  • Zawieszając sędzię z Piaseczna Minister zastosował przepisy, których niezgodność z Konstytucją RP została stwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny.

Przewrotność Ministra Sprawiedliwości, Waldemara Żurka, zdaje się nie mieć granic. Nie tak dawno informowaliśmy o tym, jak postanowił odwołać prezesów kilkudziesięciu sądów, otwarcie informując, że robi to z naruszeniem prawa. Wnioski o odwołanie tych prezesów spotkały się z negatywną opinią kolegiów kierowanych przez nich sądów, co w świetle art. 27 Prawa o ustroju sądów powszechnych uniemożliwia odwołanie. Mimo to Minister otwarcie stwierdził, że ponieważ większość członków tychże kolegiów została powołana w okresie sprawowania funkcji Ministra Sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę, to opinie wydane z ich udziałem można zignorować.

Tymczasem, w ostatnią sobotę (25 października) media opublikowały informację, że Minister ponownie postanowił skorzystać ze swojej kompetencji, o której mowa w art. 27 Prawa o ustroju sądów powszechnych, czyli zwrócił się do kolegium sądu z wnioskiem o opinię w sprawie odwołania prezesa sądu, zawieszając jednocześnie tego prezesa w pełnieniu czynności. Tym razem padło na Prezesa Sądu Rejonowego w Piasecznie, sędzię Joannę Półrolnik, która została zawieszona z dniem 17 października 2025 r.

Powody odwołania i zawieszenia

W sprawie najbardziej oburzający jest powód tego zawieszenia i wniosku o odwołanie. Otóż, zgodnie z art. 27 §1. Prawa o ustroju sądów powszechnych:

Prezes i wiceprezes sądu mogą być odwołani przez Ministra Sprawiedliwości w toku kadencji w przypadku:

1) rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych;

2) gdy dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości;

3) stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych;

4) złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji.

Tymczasem Pani sędzia Półrolnik została zawieszona z powodu… wierności przepisom prawa i odmowy udziały w nielegalnych czynnościach. Konkretnie to, zgodnie z ustaleniami dziennikarzy, pani sędzia miała od pewnego czasu odmawiać udziału w posiedzeniach kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie, w którego skład, zgodnie z art. 30 § 1 pkt 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, wchodzi z urzędu z racji posiadanej przez siebie funkcji, tak samo jak i pozostali prezesi sądów rejonowych z obszaru właściwości tego sądu okręgowego.

Skąd wynika taka postawa Pani sędzi? Z tego, że za prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie – czyli za organ, który może zwoływać kolegia oraz im przewodniczy – podaje się Pani Sędzia Beata Najjar, która, zgodnie z tym o czym już informowaliśmy, przeszła z mocy prawa w stan spoczynku z dniem 11 lipca 2025 r. i tym samym nie może dalej sprawować funkcji prezesa sadu.

Uzurpowanie funkcji Prezesa SO w Warszawie przez sędzię Beatę Najjar

Przypomnijmy, że, zgodnie z art. 69 Prawa o ustroju sądów powszechnych, sędzia co do zasady przechodzi w stan spoczynku z mocy prawa dniem ukończenia 65. roku życia. W świetle tego przepisu sędzia może kontynuować wykonywanie swojej funkcji po tym momencie tylko wtedy, jeśli wyrazi na to zgodę Krajowa Rada Sądownictwa. Krajowa Rada Sądownictwa nie jest związana prośbą sędziego w tym zakresie – co więcej, może ona wyrazić zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego tylko wtedy, jeżeli jest to uzasadnione interesem wymiaru sprawiedliwości lub ważnym interesem społecznym. Przede wszystkim jednak KRS może wyrazić zgodę na prośbę w tym zakresie tylko wtedy, jeśli prośba taka zostanie jej przedstawiona nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na dwanaście miesięcy przed dniem 65. urodzin danego sędziego.

Pani sędzia Najjar nie jest jedynym sędzią, który kontynuuje orzekanie po osiągnięciu wieku 65 lat, mimo nieuzyskania zgody KRS. Jak już wcześniej pisaliśmy, takich sędziów jest obecnie w Polsce kilkudziesięciu. Wszystkie podejmowane przez nich rozstrzygnięcia i czynności są bezwzględnie nieważne, a ponadto pobierają oni uposażenie w zawyżonej wysokości – pełne, zamiast przysługujących im z tytułu stanu spoczynku 75% (art. 100 § 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych).

Casus Pani sędzi Beaty Najjar jest tutaj jednak szczególnie rażący, zważywszy na fakt, że twierdzi ona, że nadal sprawuje swoją funkcję, nie tyle pomimo braku pozytywnego rozpatrzenia jej wniosku o wyrażenie zgody na kontynuowanie orzekania, lecz pomimo iż w ogóle nie złożyła takiego wniosku do Krajowej Rady Sądownictwa.

Nie powinno więc dziwić, że w takich okolicznościach Pani sędzia Półrolnik, która wszakże, tak jak każdy sędzia, złożyła ślubowanie według następującej roty:

Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości

– nie chce legitymizować bezprawia.

Ministerstwo najwyraźniej uznało jednak, że stanie na straży prawa nie mieści się w zakresie obowiązków służbowych sędziego, ale wręcz jest z nimi sprzeczne, potwierdzając, w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, powody represji zastosowanych wobec prezesa sądu w Piasecznie:

Minister Sprawiedliwości poinformował Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie o zamiarze odwołania z funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Piasecznie i ww. zawieszeniu pismem z dnia 17 października 2025 r. Jednym z powodów zawieszenia pani Joanny Półrolnik, jest fakt, że prezes Sądu Rejonowego w Piasecznie w sposób rażący i uporczywy nie wykonuje obowiązku w postaci uczestniczenia w posiedzeniach kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Braku współpracy w tym zakresie nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. Wszystko to zdaniem Ministra Sprawiedliwości uzasadnia, w rozumieniu art. 27 § 1 pkt 1 i 2 u.s.p., odwołanie jej z pełnienia funkcji prezesa Sądu Rejonowego w Piasecznie.

Działanie Ministerstwa – sprzeczne z Konstytucją

Działanie Ministra Żurka w tej sprawie jest bulwersujące również z innego powodu. Należy bowiem przypomnieć, że, składając wniosek do kolegium sądu okręgowego o opinię w przedmiocie odwołania Pani sędzi Półrolnik, Minister równocześnie zawiesił ją w pełnieniu czynności, mimo iż przepis uprawniający go do tego został uznany za niekonstytucyjny przez Trybunał Konstytucyjny. Nastąpiło to w wyroku z 16 października 2024 r. K 2/24, w którym TK stwierdził, że:

art. 27 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2024 r. poz. 334) w zakresie, w jakim pozbawia Krajową Radę Sądownictwa udziału w procedurze zawieszenia prezesa albo wiceprezesa sądu w pełnieniu czynności oraz nie określa terminu trwania zawieszenia prezesa albo wiceprezesa w pełnieniu czynności,

[…]

– [jest] niezgodn[y] z art. 186 ust. 1 w związku z art. 173 w związku z art. 178 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Innymi słowy oznacza to, że dopóki Sejm nie wykona wyroku TK i nie wprowadzi odpowiednich zmian do art. 27 Prawa o ustroju sądów powszechnych, które czyniłyby procedurę odwołania prezesów sądów, w tym możliwość ich zawieszania w jej trakcie, zgodną z Konstytucją, to Minister Sprawiedliwości nie może korzystać z tej procedury.

Podsumowanie

W powyższej sprawie jak na dłoni widać, jak to kolejne naruszenia praworządności, jakich dopuszcza się Minister Żurek, prowadzą do kolejnych. Za szczególnie rażące należy zaś uznać to, że to właśnie odmowa udziału w tychże naruszeniach praworządności staje się podstawą do represji i tym samym – nowych nadużyć. Można mieć tylko nadzieję, że w odpowiednich okolicznościach – jak tylko Minister i ludzie dzielący jego stosunek do praworządności – odejdą ze swoich funkcji, to sędziowie znowu będą mogli stać na straży prawa, a nie będą represjonowani z powodu traktowania swojej przysięgi na serio.

Źródło ilustracji: IStock.

Przegląd prywatności
Obserwator Praworządności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.

Analityka

Ciasteczka te wspomagają mechanizmy analityczne śledzące odwiedzane strony i podejmowane interakcje, śledzące czas spędzony na stronie oraz zwiększające jakość danych funkcji statystycznych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam ulepszać nasze strony internetowe.

Marketing

Ciasteczka te wspomagają śledzenie efektywności naszych kampanii marketingowych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam lepiej dostosowywać nasze kampanie reklamowane do naszych odbiorców.