Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek ogłosił odwołanie prezesów i wiceprezesów sądów, pomimo negatywnej opinii kolegiów sądów

  • Funkcja prezesa sądu wiąże się z szeregiem kompetencji mających istotny wpływ na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, stąd możliwość odwołania sędziego z jej sprawowania jest zawarowana specjalną procedurą, mającą na celu ochronę niezależności sądownictwa, wymagającą między innymi zgody kolegium danego sądu lub Krajowej Rady Sądownictwa na odwołanie.
  • Były Minister Sprawiedliwości, Adam Bodnar, wielokrotnie próbował obchodzić wymogi tej procedury, co doprowadziło do wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku, w którym wskazano na częściową niekonstytucyjność tejże procedury.
  • Nowy Minister – Waldemar Żurek – zamiast znowelizować zakwestionowane przez TK przepisy, postanowił wpierw stosować je dalej, by następnie otwarcie zapowiedzieć, że zamierza złamać również te przepisy, których TK nie zakwestionował i odwołać prezesów pomimo negatywnych opinii kolegiów sądów.

Podejmowane przez władzę wykonawczą w osobie Ministra Sprawiedliwości próby wywierania pozaprawnego wpływu na władzę sądowniczą są niestety jednym z głównych znaków rozpoznawczych tak zwanego „przywracania praworządności” w wykonaniu obecnej władzy. W tym zwłaszcza próby działań podejmowanych bez jakiejkolwiek podstawy prawnej lub z jej poważnym naruszeniem, wbrew dyspozycji art. 7 Konstytucji (Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa).

Działaniem takim, podejmowanym wpierw niemal od samego początku kadencji przez Ministra Adama Bodnara, a obecnie kontynuowanym przez jego następcę – Waldemara Żurka – jest ogłaszanie odwoływań prezesów i wiceprezesów sądów. Funkcja prezesa danego sądu jest niezwykle istotna z punktu widzenia codziennej pracy wymiaru sprawiedliwości – zgodnie z art. 22 i 21 Prawa o ustroju sądów powszechnych, prezes sądu między innymi kieruje sądem i reprezentuje sąd na zewnątrz, zapewnia właściwy tok wewnętrznego urzędowania sądu, jest zwierzchnikiem służbowym sędziów, asesorów sądowych, referendarzy sądowych i asystentów sędziów danego sądu, powierza sędziom, asesorom sądowym i referendarzom sądowym pełnienie funkcji i zwalnia z ich pełnienia, jak również (po zasięgnięciu opinii kolegium sądu) ustala przydział sędziów, asesorów sądowych i referendarzy sądowych do wydziałów sądu, zakres ich obowiązków, sposób uczestniczenia w przydziale spraw oraz plan dyżurów i zastępstw. Ta ostatnia kompetencja jest szczególnie istotna, bowiem w ostatnim czasie była wykorzystywana do obchodzenia zasady losowego przydziału spraw składom sędziowskim (Minister Żurek przedstawił zresztą niedawno projekt, wprost ograniczający tę zasadę, w sposób skądinąd sprzeczny z ustawą – w wypadku jego przyjęcia, jak niedawno informowaliśmy, rola prezesów sądów byłaby jeszcze ważniejsza).

Nie dziwi więc, że Ministrowie próbowali wpływać na wymiar sprawiedliwości, odwołując prezesów uważanych za nieprzychylnych rządowi i powołując w to miejsce własnych nominatów. Działania Ministra Bodnara, który, kierując się nierzadko motywacjami politycznymi, próbował ogłaszać odwoływanie prezesów sądów, naginając przy tym obowiązującą procedurę, doprowadziły do wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku z 16 października 2024 r. K 2/24, w którym stwierdzono częściową niekonstytucyjność tejże procedury. Tymczasem Minister Żurek nie tylko zignorował w całości tenże wyrok, ale również otwarcie i wprost zadeklarował, że nie będzie trzymał się obowiązującej procedury, określonej w art. 27 Prawa o ustroju sądów powszechnych!

Procedura odwoływania prezesów i wiceprezesów Sądów

W tym miejscu warto pokrótce przypomnieć tę procedurę. W wypadku spełnienia jednej z przesłanek ustawowych:

1) rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych;

2) gdy dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości;

3) stwierdzenia szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych;

4) złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji.

– Minister może skierować do kolegium danego sądu (czyli ciała, w którego skład wchodzą prezes danego sądu oraz prezesi sądów bezpośrednio niższego szczebla z obszaru właściwości danego sądu) pismo, w którym wyrazi zamiar odwołania jego prezesa, wraz z pisemnym uzasadnieniem. Występując z takim pismem, Minister może jednocześnie zawiesić prezesa albo wiceprezesa sądu w pełnieniu czynności.

Jeśli kolegium wyda opinię pozytywną (zgodzi się na odwołanie prezesa lub wiceprezesa) albo nie wyda żadnej opinii w terminie 30 dni, to Minister Sprawiedliwości może odwołać prezesa sądu – od takiej decyzji nie przysługuje żadne odwołanie. Jeśli jednak kolegium wyda opinię negatywną, to wciąż nie wyklucza to możliwości odwołania – w takim wypadku Minister Sprawiedliwości może przedstawić zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem, tym razem Krajowej Radzie Sądownictwa. Sprzeciw Krajowej Rady Sądownictwa, w świetle przepisów ustawy, jest wiążący dla Ministra tylko wtedy, gdy zostanie wyrażony większością dwóch trzecich głosów w terminie trzydziestu dni.

Nadużycia Ministra Bodnara i wyrok TK

W praktyce więc powyższe rozwiązania pozostawiają Ministrowi dość szeroką możliwość odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów – wystarczy, że przekona on do swojego wniosku ponad 1/3 składu KRS. Mimo to Minister Bodnar próbował na różne sposoby obchodzić obowiązującą procedurę, tak, by nie musieć kierować wniosku do KRS, której bezpodstawnie nie uznawał. Tak więc, przykładowo:

Powyższe działania Ministra Bodnara sprawiły, że Trybunał Konstytucyjny wydał wspomniany wyżej wyrok z 16 października 2024 r. w sprawie K 2/24, w którym odniósł się do opisanych wyżej praktyk. W szczególności TK stwierdził, że sprzeczne z Konstytucją jest:

  • pozbawienie Krajowej Rady Sądownictwa udziału w procedurze zawieszenia prezesa albo wiceprezesa sądu w pełnieniu czynności oraz brak określenia terminu trwania zawieszenia prezesa albo wiceprezesa w pełnieniu czynności,
  • pozbawienie Krajowej Rady Sądownictwa udziału w procedurze odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu, w sytuacji wydania przez kolegium właściwego sądu pozytywnej opinii lub niewydania opinii w terminie trzydziestu dni od dnia przedstawienia przez Ministra Sprawiedliwości zamiaru odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu,
  • ograniczenie wiążącego charakteru negatywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa wydanej w przedmiocie zamiaru odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu dla uchwał podjętych jedynie większością dwóch trzecich głosów.

Przy okazji TK, przywołując również swoje wcześniejsze orzecznictwo, poczynił szereg uwag ogólnych, dotyczących donośności zasad powoływania i odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów, z punktu widzenia zasady niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów:

„Jeżeli stanowisko prezesa łączy się z wykonywaniem czynności jurysdykcyjnych to oddanie kompetencji do powoływania i odwoływania prezesa w ręce organu administracyjnego narusza zasadę niezależności sądu.” […] Umożliwienie odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu powszechnego decyzją Ministra Sprawiedliwości niepoddaną jakiejkolwiek weryfikacji, a zatem arbitralną decyzją organu egzekutywy prowadzi do nieuprawnionego naruszenia zasady odrębności i niezależności władzy sądowniczej oraz niezawisłości sędziów.

Co istotne, część rozstrzygnięć TK była zbieżna z postulatami zgłoszonymi w czerwcu 2024 r. przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazywał, że ówczesna procedura jest obarczona następującymi mankamentami:

  • niepodważalnością decyzji Ministra Sprawiedliwości w przypadku pozytywnej opinii kolegium, co narusza prawo odwołanego do dostępu do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka);
  • ograniczeniem mocy wiążącej uchwały KRS do sytuacji, gdy została podjęta większością 2/3 głosów, co stanowi powtórzenie niekonstytucyjnego rozwiązania z 1993 r.,
  • brakiem możliwości odwołania do sądu przez odwołanego prezesa lub wiceprezesa od niekorzystnej dla niego uchwały KRS, co narusza jego prawo do dostępu do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji i art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).

Ministerstwo zadeklarowało wówczas, że postulaty RPO zostaną przedłożone:

Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury do ewentualnego wykorzystania przy prowadzonych przez nią pracach nad całościową reformą ustrojową sądów.

Otwarte złamanie przepisów ustawy przez Ministra Żurka

Mimo to, do tej pory Ministerstwo – ani przed wydaniem wyroku przez TK, ani niestety również po nim – nie przedstawiło żadnego projektu, który by usuwał opisane wyżej wady procedury odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych. Co więcej – nowy Minister Sprawiedliwości, Waldemar Żurek, poszedł o krok dalej. Nie tylko, zaraz po objęciu swojej funkcji, zamiast dostosować procedurę do wyroku TK, postanowił z niej skorzystać bez nowelizacji przepisów, ignorując zupełnie wyrok – ale, gdy w ramach tejże procedury kolegia szeregu sądów wyraziły niepodważalnie opinię negatywną, to Minister, zamiast skierować ponowne wnioski o odwołanie do KRS – jednoznacznie i otwarcie zapowiedział, że zamierza złamać obowiązujące przepisy ustawy i odwołać prezesów pomimo negatywnej opinii kolegiów, bez zwracania się do KRS.

Przesłanki, na jakich opiera się decyzja Ministra, mają charakter jednoznacznie pozaprawny i czysto personalny. Oto w oficjalnym komunikacie wprost przyznano, że:

Negatywne opinie kolegiów sądów, na które powoływali się odwołani prezesi i wiceprezesi, pochodziły z organów ukształtowanych na podstawie przepisów ograniczających samorządność sędziowską, przy czym członków tych kolegiów w przeważającej części powołał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Innymi słowy – fakt, że członkowie kolegiów zostali powołani na swoje funkcje podczas urzędowania takiego, a nie innego Ministra Sprawiedliwości, stanowi dla obecnego kierownictwa tego resortu wystarczającą podstawę do zignorowania opinii tychże kolegiów bez jakiejkolwiek podstawy prawnej ku temu! Z kolei jako powód braku skierowania wniosku do KRS Ministerstwo ponownie przywołuje tzw. orzecznictwo europejskich trybunałów, mimo iż to – abstrahując nawet od tego, czy nie zostało wydane z naruszeniem norm traktatowych – z pewnością jest kompletnie nierelewantne w tej sprawie.

Innymi słowy – działanie Ministra jest, niestety po raz kolejny, rażąco sprzeczne z zasadą legalizmu, zawartą w przywołanym na wstępie art. 7 Konstytucji. Oto bowiem, jak opisano szczegółowo wyżej, Minister może odwołać prezesa lub wiceprezesa sądu, tylko wtedy, gdy spełnione zostaną przesłanki opisane w art. 27 § 5 i § 5a Prawo o ustroju sądów powszechnych:

§ 5. Pozytywna opinia kolegium właściwego sądu upoważnia Ministra Sprawiedliwości do odwołania jego prezesa albo wiceprezesa. Niewydanie opinii w terminie trzydziestu dni od dnia przedstawienia przez Ministra Sprawiedliwości zamiaru odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu nie stoi na przeszkodzie odwołaniu.

§ 5a. Jeżeli opinia kolegium właściwego sądu w przedmiocie odwołania jego prezesa albo wiceprezesa jest negatywna, Minister Sprawiedliwości może przedstawić zamiar odwołania, wraz z pisemnym uzasadnieniem, Krajowej Radzie Sądownictwa. Negatywna opinia Krajowej Rady Sądownictwa jest dla Ministra Sprawiedliwości wiążąca, jeżeli uchwała w tej sprawie została podjęta większością dwóch trzecich głosów. Niewydanie opinii przez Krajową Radę Sądownictwa w terminie trzydziestu dni od dnia przedstawienia przez Ministra Sprawiedliwości zamiaru odwołania prezesa albo wiceprezesa sądu nie stoi na przeszkodzie odwołaniu.

Jeśli powyższe przesłanki nie zostaną spełnione (a w tym wypadku w sposób oczywisty nie zostały), to Ministerstwo działa bez podstawy prawnej i tym samym dopuszcza się przekroczenia kompetencji, czyli przestępstwa, o którym mowa w art. 231 kodeksu karnego. Nie powinno zatem dziwić, że dzisiaj (17 września) prezes Stowarzyszenia „Prawnicy dla Polski”, sędzia Łukasz Piebiak złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia właśnie tego przestępstwa przez Ministra Waldemara Żurka.

Zawiadomienie dotyczy działań Ministra Sprawiedliwości polegających na:

  • Bezprawnym odwoływaniu prezesów i wiceprezesów sądów, naruszającym ustawowy i konstytucyjny tryb powoływania oraz odwoływania tych funkcji.
  • Naruszeniu niezależności sądów poprzez ingerencję polityczną w struktury organizacyjne, w tym wymuszanie decyzji kadrowych wbrew prawu.
  • Utrudnianiu dostępu do wymiaru sprawiedliwości i destabilizacji pracy sądów, poprzez zmiany kadrowe prowadzące do chaosu organizacyjnego.

W ocenie Stowarzyszenia, działania Ministra Sprawiedliwości – Waldemara Żurka wyczerpują znamiona czynu z art. 231 § 1 i 2 kodeksu karnego, tj. przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego.

Należy przy tym podkreślić, że rzekome odwołanie prezesów, przeprowadzone z aż tak rażącym i otwarcie przyznanym naruszeniem przepisów, jest po prostu nieważne i nie może wywoływać żadnych skutków prawnych.

Z kolei sędziowie, którzy postanowią ubiegać się o przyjęcie funkcji, które w świetle prawa wciąż pozostają obsadzone, narażają się na odpowiedzialność karną z tytułu art. 227 kodeksu karnego (przywłaszczenie funkcji) oraz na odpowiedzialność dyscyplinarną.

Podsumowanie

Jest wielce symptomatyczne, że działając rzekomo w celu „przywracania praworządności”, Minister Żurek postanowił nie tylko otwarcie złamać podstawowe zasady, na których prawdziwa praworządność się opiera, z zasadą legalizmu na czele, ale zignorował przy tym zupełnie opinię środowisk sędziowskich, kierując się przy tym jedynie kwestiami personalnymi. Tym samym działanie Ministra stało się par excellence tym, przed czym ostrzegał Trybunał Konstytucyjny, wskazując na częściową niekonstytucyjność obecnej procedury odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów –

jednoosobową, arbitralną i pozaprawną ingerencją władzy wykonawczej w wymiar sprawiedliwości.

Trudno wskazać bardziej jaskrawe naruszenie zasady niezależności sądownictwa (gwarantowanej przez art. 173 Konstytucji), czy wręcz szerzej – samej zasady podziału władz, na której wszak, zgodnie z art. 10 Konstytucji, opiera się ustrój Rzeczypospolitej Polskiej. Tym bardziej należy mieć nadzieję, że działania tak poprzedniego, jak i obecnego Ministra Sprawiedliwości zostaną należycie rozliczone, gdy tylko będzie to możliwe.

Źródło ilustracji: Adobe Stock.

Przegląd prywatności
Obserwator Praworządności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.

Analityka

Ciasteczka te wspomagają mechanizmy analityczne śledzące odwiedzane strony i podejmowane interakcje, śledzące czas spędzony na stronie oraz zwiększające jakość danych funkcji statystycznych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam ulepszać nasze strony internetowe.

Marketing

Ciasteczka te wspomagają śledzenie efektywności naszych kampanii marketingowych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam lepiej dostosowywać nasze kampanie reklamowane do naszych odbiorców.