Czy Adam Bodnar wie, co robi?

By Adrian Grycuk - Own work, CC BY 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=141401748

Czy Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny Adam Bodnar wie, co robi oraz czy ma świadomość tego, jakie są skutki próby podważenia statusu Prokuratura Krajowego i innych prokuratorów (w tym szefów prokuratur)?

Wszelkie decyzje personalne, które są podejmowane przez Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara wspólnie z prokuratorem Jackiem Bilewiczem (który co prawda jest prokuratorem Prokuratury Krajowej, lecz nie jest on w świetle obowiązujących przepisów „pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego”) spowodują, że jakikolwiek akt oskarżenia podpisany przez prokuratorów, którzy zostali przez nich „powołani” lub „delegowani” jest dotknięty wadą prawną, która ma daleko idące konsekwencje. Zgodnie z artykułem 17 par. 1 pkt 9 Kodeksu postępowania karnego, każde postępowanie karne nie wszczyna się, a wszczęte umarza się w przypadku „braku skargi uprawnionego oskarżyciela”. W przypadku tak zwanych spraw aresztowych sąd musi w tych sprawach uchylić postanowienia orzekające zastosowanie tymczasowego aresztowania.

Adwokaci i radcowie prawni będący obrońcami w procesach karnych mają obowiązek podnosić wszelkie argumenty (także zarzuty natury formalnej) na korzyść reprezentowanych przez nich klientów. Sąd powinien zresztą badać tę kwestię z urzędu, nie czekając na podniesienie tego zarzutu przez obrońcę. Śledząc fora adwokackie można zauważyć, że wielu adwokatów to dostrzega.

Podobnie rzecz się ma z podpisywanymi kasacjami, apelacjami czy wnioskami o wyrażenie zgody na zarządzenie kontroli operacyjnej.

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar ponosi każdy rodzaj odpowiedzialności za tę sytuację (szczególnie odpowiedzialność polityczną). Teraz wszystkie jego działania wydają się wspaniałe i bezproblemowe, bo wyborcy oczekują rezultatów nawet wbrew obowiązującym przepisom ustaw i Konstytucji.

Problem w tym, że przyjdzie moment, w którym chaos prawny spowodowany tymi działaniami politycznymi spowoduje ogromne pretensje tysięcy pokrzywdzonych, którym uniemożliwi, bądź znacząco utrudni dochodzenie swoich praw.