Na witrynie Sądu Najwyższego 9 maja 2025 r. zamieszczona została uchwała Nr 2/05/2025 Kolegium Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2025 r. w sprawie zapewnienia prawidłowego funkcjonowania Sądu Najwyższego, dotycząca działalności publicznej sędziów nie dającej się pogodzić z zasadą ich niezawisłości.
Sama uchwała jest bardzo zwięzła i składa się raptem z dwóch paragrafów merytorycznych (trzeci mówi o niezwłocznym wejściu uchwały w życie). W pierwszym z nich Kolegium SN przypomina, przywołując przy tym zasadę trójpodziału władzy, o obowiązku zachowania przez sędziów bezstronności i nieangażowania się w debaty i spory o charakterze politycznym:
Kolegium Sądu Najwyższego, uznając, że zasada trójpodziału władzy opiera się na założeniu odrębności i niezależności władzy sądowniczej od pozostałych władz i że zasada ta stanowi dla sędziego gwarancję niezawisłości, a dla stron postępowania – gwarancję bezstronnego rozpatrzenia sprawy, zwraca się do sędziów Sądu Najwyższego o rozwagę w podejmowaniu dodatkowej aktywności na rzecz władzy ustawodawczej lub wykonawczej oraz udziału w debacie o charakterze politycznym. Zgodnie z art. 178 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej sędzia nie tylko nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego, ale także prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
W drugim paragrafie Kolegium SN wskazało już konkretny przykład takiej działalności sędziów, sprzecznej z wymogami bezstronności i niezawisłości, jakim jest udział w pracach komisji legislacyjnych przygotowujących plany „naprawy” wymiaru sprawiedliwości przez obecny rząd:
Kolegium Sądu Najwyższego, mając na uwadze brzmienie art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który stanowi o prawie do rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, uznaje, że sędziowie Sądu Najwyższego nie powinni brać udziału w procesie tworzenia prawa, zarówno w powołanych w tym celu komisjach, jak i jako autorzy opinii, jeżeli prowadzi to do zaangażowania w spory o charakterze politycznym i publicznej identyfikacji sędziów ze stronami konfliktu między partiami politycznymi. W aktualnej sytuacji z takim zaangażowaniem i identyfikacją wiążą się prace legislacyjne związane z reformą wymiaru sprawiedliwości prowadzone we współpracy z przedstawicielami władzy wykonawczej. Powyższe stanowisko Kolegium Sądu Najwyższego nie dotyczy organów reprezentujących Sąd Najwyższy.
Jest to oczywiste nawiązanie do przedstawionego niedawno przez Ministra Bodnara projektu ustawy „o przywróceniu ładu konstytucyjnego w sądownictwie”, który jak wskazywaliśmy również na naszej stronie, jest oczywiście sprzeczny z konstytucyjnymi gwarancjami niezależności wymiaru sprawiedliwości, w tym zwłaszcza z art. 180 Konstytucji, w myśl którego niedopuszczalne jest usunięcie sędziego w drodze ustawy.
Projekt ten jest oparty na wcześniejszych projektach przygotowanych przez Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, działającą przy Ministerstwie Sprawiedliwości. W jej skład wchodzi obecnie pięciu sędziów, w tym jej przewodniczący, Krystian Markiewicz, do niedawna prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „IUSTITIA”. O kontrowersyjnych postulatach i wypowiedziach tak całego stowarzyszenia, jak i stricte jego byłego prezesa – w tym zwłaszcza deklarowanym przez niego braku potrzeby trzymania się „litery ustaw” – informowaliśmy niedawno na naszym portalu.
Być może więc uchwałę tę można odczytywać jako ogólną krytykę postaw i działalności sędziów ze stowarzyszenia „IUSTITIA”, którą swego czasu Krajowa Rada Sądownictwa określiła w ten sposób:
Działalność części członków Stowarzyszenia „Iustitia”, którzy jako „sukces” określają doprowadzenie do destabilizacji państwa polskiego oraz wzywają organy instytucji unijnych do wdrażania wobec państwa polskiego procedur naruszeniowych i nakładania kar finansowych stanowi nie tylko zagrożenie dla obywateli, ale jest też przykładem niedopuszczalnej i sprzecznej ze statutem stowarzyszenia działalności politycznej, identycznej z działalnością typową dla partii politycznych.
– co niedawno przypomniał Prezes Instytutu Ordo Iuris, Mecenas Jerzy Kwaśniewski.
Uchwała sama w sobie nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Art. 22 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, przywołany jako jedna z podstaw prawnych jej wydania, stanowi jedynie, że: Kolegium Sądu Najwyższego (w skład którego, zgodnie z art. 21 ustawy, wchodzą Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezesi poszczególnych izb SN oraz sędziowie wybrani przez zgromadzenia sędziów izb SN na okres 3 lat) przygotowuje stanowisko w sprawach związanych z działalnością Sądu Najwyższego oraz współdziała z Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania Sądu Najwyższego.
Więcej światła na sens uchwały rzuca druga z przywołanych podstaw prawnych, czyli § 34 Regulaminu SN, który, niejako uzupełniając art. 22 ustawy, stanowi, że:
Kolegium Sądu Najwyższego może z własnej inicjatywy podjąć uchwałę w ważnych sprawach Sądu Najwyższego, w szczególności dotyczących […] zachowań sędziów Sądu Najwyższego, ocenianych jako uchybiające godności urzędu lub podważające zaufanie do ich bezstronności lub niezawisłości […].
Innymi słowa uchwała ta może okazać się istotna dla celów wykładni pojęcia „działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”, która to działalność, zgodnie z art. 72 § 1 pkt 4 Ustawy o Sądzie Najwyższym oraz art. 107 § 1 pkt 5 Prawa o ustroju sądów powszechnych, może stanowić podstawę odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego.
Źródło ilustracji: Adobe Stock.