Wczoraj (7 kwietnia), Sąd Najwyższy rozpatrzył skargi pełnomocników wyborczych trzech komitetów wyborczych kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej: Magdaleny Biejat, Marka Jakubiaka oraz Karola Nawrockiego na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej nr 165/2025 z dnia 23 kwietnia 2025 r. w sprawie wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania w obwodach głosowania utworzonych w kraju w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 18 maja 2025 r. W swoich postanowieniach (o sygnaturach I NSW 18/25, I NSW 19/25 oraz I NSW 20/25) Sąd Najwyższy dopatrzył się kilku niezgodności między Uchwałą PKW, a Kodeksem wyborczym.
Przede wszystkim SN zakwestionował punkt 43 podpunkt 1 uchwały w zakresie, w jakim odnosił się on do możliwości potwierdzenia tożsamości przez wyborcę za pomocą aplikacji mObywatel. Sama możliwość skorzystania z aplikacji w tym celu nie została podważona przez SN, gdyż wynika ona wprost z art. 7 ust. 4 ustawy o aplikacji mObywatel. SN zastrzegł zarazem, że:
W przypadku jednak, gdy dane są wyświetlane na ekranie urządzenia należącego do wyborcy, konieczne jest zastosowanie właściwych środków, które umożliwiają potwierdzenie przez Komisję, że wyświetlane na ekranie urządzenia dane są wiarygodne, bezpieczne i aktualne. Wytyczne powinny natomiast zawierać jasny i zrozumiały opis tego rodzaju środków.
SN wskazał następnie, że tekst uchwały nie spełnia powyższego wymogu, gdyż:
treść Wytycznych nie jest wystarczająca dla zapewnienia możliwości potwierdzenia przez Komisję, że wyświetlane na ekranie urządzenia dane wyborcy są wiarygodne, bezpieczne i aktualne.
Wobec powyższego SN nałożył na PKW obowiązek zmiany wytycznych poprzez uzupełnienie ich o szczegółowe wskazówki dotyczące weryfikacji danych elektronicznego mDowodu wyborcy w aplikacji mObywatel, zabezpieczeń wizualnych oraz poprawności funkcjonowania usługi pozwalającej na obsługę tego dokumentu. Wskazówki takie określono jako konieczne dla zapewnienia możliwości potwierdzenia przez członków obwodowej komisji, że wyświetlane na ekranie urządzenia dane wyborcy są wiarygodne, bezpieczne i aktualne.
Drugie zastrzeżenie dotyczyło kwestii mniejszej wagi – punktu 17 wytycznych, w którym przewidziano możliwości legitymowania się obserwatorów społecznych (osoby o podobnych uprawnieniach do mężów zaufania, ale niezwiązane z żadnym z komitetów) zaświadczeniem wystawionym przez organizację społeczną, z ramienia której pełnią swoją funkcję, nie w formie autentycznej, opatrzonej fizycznym, własnoręcznym podpisem przedstawiciela organizacji, lecz w formie skanu cyfrowego. Sąd Najwyższy stwierdził, że akceptacja takiego rozwiązania może sprzyjać nadużyciom, polegającym na podszywaniu się osób nieuprawnionych pod obserwatorów społecznych. Osoby takie mogłyby potem śledzić pracę komisji obwodowych podczas działań takich jak przygotowania do głosowania, ustalanie wyników głosowania czy sporządzania protokołu, mimo iż nie byłyby do tego uprawnione. Sąd Najwyższy wskazał również, że rozwiązanie to różnicuje w sposób nieuprawniony sytuację obserwatorów społecznych i mężów zaufania – wobec tych drugich wytyczne nie dopuszczają możliwości korzystania za skanów zaświadczeń potwierdzających ich status. Kodeks wyborczy nie rozróżnia jednak w żaden sposób wymogów wobec obu tych grup. Tym samym również w tym zakresie PKW musi zmienić swoją uchwałę, poprzez wykreślenie zdania „Zaświadczenie może zostać przedstawione jako jego odwzorowanie cyfrowe opatrzone własnoręcznym podpisem (w formie skanu)”.
Sąd Najwyższy odniósł się również do dwóch innych zarzutów wobec uchwały, tym razem jednak nie przychylając się do nich. Po pierwsze, w odpowiedzi na postulaty, by w punkcie 45 podpunkt 1 wytycznych, dotyczącego głosowania poza miejscem zameldowania w oparciu o zaświadczenie o prawie do głosowania, dopisać uprawnienie członków obwodowych komisji do weryfikacji autentyczności zaświadczeń poprzez bezpośrednie sprawdzenie danych w Centralnym Rejestrze Wyborców, SN stwierdził, że byłoby to sprzeczne z ustawą. Katalog podmiotów posiadających dostęp do Centralnego Rejestru został bowiem określony wyczerpująco w art. 18 § 8 Kodeksu wyborczego i nie przewidziano w nim członków obwodowych komisji wyborczych.
Ciekawe jest natomiast rozstrzygnięcie Sądu dotyczące punktów 93-95 wytycznych, w których między innymi zagwarantowano prawo do oddania głosu przez osoby, które o godzinie 21:00, czyli w ustawowym momencie zakończenia głosowania, będą stały w kolejce przed lokalem wyborczym. Kodeks wyborczy przewiduje w tym zakresie jedynie, że: O godzinie zakończenia głosowania przewodniczący obwodowej komisji wyborczej zarządza zakończenie głosowania. Od tej chwili mogą głosować tylko wyborcy, którzy przybyli do lokalu wyborczego przed godziną zakończenia głosowania (art. 39 § 4).
Sąd Najwyższy stanął jednak na stanowisku, w myśl którego:
Wyborca nie może bowiem ponosić negatywnych konsekwencji niedostosowania lokalu wyborczego do pomieszczenia w nim większej liczby osób.
W postanowieniu zauważono wręcz, że trzymanie się ścisłej wykładni „przybycia do lokalu” jako obowiązku fizycznej w nim obecności, może skutkować nagłym tłoczeniem się znacznej liczby wyborców tuż przed 21:00 w skądinąd nierzadko niewielkich pomieszczeniach, co wpływałoby negatywnie nie tylko na możliwość realizacji prawa do tajności głosowania, ale mogłoby wręcz doprowadzić do błędów w zakresie ustalenia wyników głosowania. Zarazem SN stwierdził, że w praktyce trudne mogłoby być ustalenie tak samych granic lokalu wyborczego (czy jest to tylko pokój, w którym odbywa się głosowanie, czy też cały budynek lub przynajmniej jego większa część), jak i tego, kto faktycznie fizycznie się w nim znajduje (w wypadku na przykład osób stojących w progu albo przekraczających go tylko częściowo).
Sąd Najwyższy zgodził się przy tym, że przebywanie osób oczekujących na oddanie głosu w kolejkach poza lokalem już po zakończeniu ciszy wyborczej może prowadzić do różnych zagrożeń, takich jak próby wpływania na tych wyborców przez osoby postronne. Sąd nie dopatrzył się jednak w tym aspekcie konieczności doprecyzowania wytycznych.
Nie kwestionując rozstrzygnięcia Sądu, można jednak uzupełnić jego wywód o wskazanie, że z punktu widzenia pewności prawa byłoby pożądanym, gdyby regulacje dotyczące sytuacji osób oczekujących po 21:00 poza lokalem wyborczym na oddanie głosu, zostały dodane bezpośrednio do Kodeksu wyborczego. Jakkolwiek wytyczne próbują uzupełniać lukę prawną w tym zakresie, na przykład poprzez zaproponowanie (w punkcie 95) sposobów, w jakie obwodowe komisje mogą oddzielić osoby, które stały w kolejce przed 21:00 (na przykład poprzez wydawanie kartek oznaczonych pieczęcią komisji lub zabezpieczenie końca kolejki przez członka komisji), to jednak wydaje się, że kwestie te, odnoszące się wszak do kluczowego w naszym ustroju procesu wyborczego – nie powinny zależeć od inwencji twórczej nieprofesjonalistów, jakimi przeważnie są przewodniczący obwodowych komisji, ale powinny być uregulowane jednoznacznie w przepisach prawa powszechnie obowiązującego.
Jeśli powyższy problem – braku możliwości oddania głosu przed 21:00 i konieczności oczekiwania na tę możliwość po tej godzinie – powtórzy się w tych wyborach na szerszą skalę, tak jak to miało miejsce 15 października 2023 r., to ustawodawca powinien go wyczerpująco uregulować wprost w przepisach Kodeksu wyborczego.
[AKTUALIZACJA]
PKW wydała uchwałę, w której uwzględniła w całości postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W szczególności, w odniesieniu do weryfikacji tożsamości wyborcy za pomocą mObywatela, uzupełniono wytyczne o następujące wskazówki:
Członek komisji wyborczej, któremu jest prezentowany do weryfikacji mDowód wyborcy w aplikacji mObywatel, ma obowiązek zweryfikować m.in. dane tego dokumentu, zabezpieczenia wizualne oraz poprawność funkcjonowania usługi pozwalającej na obsługę tego dokumentu.
Podczas weryfikowania danych należy zwrócić uwagę na zgodność:
− daty i godziny, która wyświetla się na dokumencie, z czasem rzeczywistym,
− danych wyborcy, które wyświetlają się, z tymi w spisie wyborców,
− oznaczenia głosowania w wyborach (odpowiednio I tura lub II tura).
Jeżeli członek komisji, który dokonuje weryfikacji, nie będzie pewny, czy ekran aplikacji wygląda prawidłowo lub jest prawdziwy, powinien poprosić wyborcę o powtórzenie czynności weryfikacyjnych – w takiej sytuacji należy sprawdzić, czy zmieniła się godzina w dokumencie elektronicznym.
Co jednak szczególnie istotne, z całej powyższej sprawy wynika, że: tak dla PKW, jak i również dla komitetów wyborczych (kandydatów: Karola Nawrockiego, Marka Jakubiaka i, co szczególnie ciekawe, Magdaleny Biejat), na kanwie skarg których zapadły postanowienia SN – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem, a jej legitymizacja do orzekania w sprawach związanych z wyborami nie ulega wątpliwości. To z kolei po raz kolejny dobitnie pokazuje, na jak wątpliwych podstawach opierają się działania, mające na celu podważanie powyższego.