Aborcja po 24 tygodniu ciąży nie jest legalna. Stanowisko Izabeli Leszczyny wprowadza w błąd

 „Gazeta Prawna” opublikowała informacje podane przez „kolektyw” Legalna Aborcja, zgodnie z którymi minister zdrowia Izabela Leszczyna stwierdziła, że dopuszczalna jest aborcyjne uśmiercenie dziecka zdolnego do życia poza organizmem matki (po 24 tygodniu ciąży).

• Wbrew stanowisku szefowej resortu zdrowia, aborcja, czyli działanie mające na celu uśmiercenie dziecka nienarodzonego, na gruncie polskiego prawa jest zawsze niedopuszczalna.

• Prawo dopuszcza przerwanie ciąży w określonych przypadkach, jednak w sytuacji, gdy dziecko osiągnęło zdolność do samodzielnego życia (powyżej 22 tygodnia ciąży), przerwanie ciąży ma prowadzić do żywego urodzenia dziecka, któremu należy zapewnić właściwą opiekę neonatologiczną.  

• Bez znaczenia jest fakt, że przepisy nie określają terminu granicznego przerwania ciąży z powodu zagrożenia zdrowia matki.

18 czerwca w „Gazecie Prawnej” ukazał się ukazał się artykuł odwołujący się do rzekomej treści  odpowiedzi minister zdrowia Izabeli Leszczyny (przytoczonej przez wątpliwej wiarygodności źródło – „kolektyw” Legalna Aborcja) na pytanie Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP) o stanowisko w kwestii zasad postępowania z noworodkiem, który rodzi się przedwcześnie w wyniku przerwania ciąży na podstawie tzw. przesłanki zagrożenia zdrowia kobiety. Z treści artykułu wynika, że w swojej odpowiedzi minister Leszczyna poinformowała, iż „przepisy ustawy o planowaniu rodziny nie determinują terminu, w jakim możliwe jest przerwanie ciąży w sytuacji, gdy zagraża ona życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej”. Ten wymijający komunikat zawęża problem dopuszczalności przerywania ciąży w sytuacjach, gdy dziecko osiągnęło zdolność do życia poza organizmem matki, wyłącznie do aspektów związanych z sytuacją kobiety i nie stanowi odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie. Tymczasem jest to niezwykle ważne zagadnienie, które zostało całkowicie pominięte przede wszystkim w ministerialnych „Wytycznych ws. obowiązujących przepisów prawnych dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży”. Ignorowanie tego tematu w stanowiskach wydawanych przez minister zdrowia nie oznacza jednak, że brak jest wiążących przepisów oraz standardów postępowania lekarzy w przypadkach przerywania ciąży, gdy dziecko osiągnęło już zdolność do samodzielnego życia. Odpowiedzialność za działanie niezgodne z przepisami ponoszą lekarze.

Kiedy przerwanie ciąży nie może oznaczać uśmiercenia dziecka?

Minister zdrowia, otwarcie i jednoznacznie prezentująca proaborcyjne poglądy, konsekwentnie uchyla się od udzielania odpowiedzi na zasadnicze pytanie zadane przez PTGiP, ponieważ odpowiedź zawarta w przepisach obowiązującego prawa, orzecznictwie Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego oraz aktualnych standardach postępowania medycznego, znacząco odbiega od zapatrywań Izabeli Leszczyny. Merytoryczna analiza zagadnienia musiałaby bowiem nieuchronnie doprowadzić szefową resortu zdrowia do wniosku, że przerwanie ciąży ma prowadzić do zakończenia tego stanu fizjologicznego kobiety przy zachowaniu życia dziecka (o ile to możliwe) oraz że „celowe uśmiercenie płodu zdolnego do życia poza organizmem matki jest przestępstwem”. Takie stanowisko prezentują liczni prawnicy. Również Instytut Ordo Iuris wykazał je w swojej analizie. Tym samym, nie tylko etycznie, ale także z perspektywy prawnej, niedopuszczalne są sytuacje przerwania ciąży z zamiarem nieudzielenia pomocy medycznej dziecku, czy – tym bardziej – z zamiarem celowego spowodowania śmierci dziecka, której można uniknąć w przypadku, gdy dziecko nienarodzone osiągnęło zdolność do życia poza organizmem matki. Człowiek taki korzysta bowiem nie tylko z ochrony przepisów ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (dalej „k.k.”) Należy do nich np. art. 152 § 3. Do takiego dziecka odnoszą się także szczególne obowiązki po stronie personelu medycznego, co wynika już nie z przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 r. o przerywaniu ciąży, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (dalej „u.p.r.”), ale właśnie z obowiązujących przepisów k.k., przewidujących ochronę życia i zdrowia człowieka, oraz standardów postępowania medycznego dotyczących noworodków (zob. „Standardy opieki medycznej nad noworodkiem w Polsce. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.” Polskie Towarzystwo Neonatologiczne & Media-Press Sp. z o.o., Warszawa 2023).

Innymi słowy – w momencie, w którym mamy do czynienia z dzieckiem w okresie płodowym, zdolnym do samodzielnego życia poza organizmem matki, przerwanie ciąży jest wprawdzie dopuszczalne na gruncie u.p.r., ale jednocześnie lekarz dokonujący zabiegu jest zobowiązany przeprowadzić procedurę w sposób gwarantujący żywe urodzenie dziecka, po czym zapewnić noworodkowi należytą opiekę neonatologiczną.  

U.p.r. nie określa zasad postępowania z dziećmi, które rodzą się w wyniku przerwania ciąży

Błędnie twierdzi minister Leszczyna (a za nią powielające to stanowisko liczne serwisy informacyjne), że regulacja sposobu postępowania w ramach procedury przerywania ciąży ogranicza się do kilku przepisów u.p.r., z których – co usilnie powtarza pani minister – nie wynika termin „usuwania ciąży, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety”. I choć w przepisach tych, podobnie jak i innych, takie sformułowanie nie pada, to nie ma to większego znaczenia. Są bowiem inne przepisy (k.k.) określające zasady odpowiedzialności lekarzy i innych osób narażających na niebezpieczeństwo życie i zdrowie ludzkie, w tym także dzieci nienarodzonych, które osiągnęły zdolność do samodzielnego życia i wobec zaistnienia wskazań medycznych po stronie kobiet, zostają w wyniku tej procedury odseparowane od ciał matek. W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego (zob. orzeczenia w sprawach I KZP 13/08 oraz V KK 34/10), dzieci takie (płody) korzystają z pełnej ochrony prawa karnego, w związku z czym spowodowanie ich śmierci powinno być oceniane na podstawie przepisów penalizujących zabójstwo. Do tego rodzaju sytuacji zalicza się w szczególności ta ze szpitala w Oleśnicy, gdzie celowo zabito dziecko w okresie płodowym po to, aby w wyniku przerwania ciąży nie urodziło się ono żywe.

Niestety minister Leszczyna pozostaje głucha na płynące ze strony lekarzy głosy, wyrażone m.in. w Stanowisku wspólnym Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, Konsultanta Krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz Konsultanta Krajowego w dziedzinie perinatologii, przypominające, że w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety ciężarnej, a więc na podstawie art. 4a ust. 1 pkt 1 u.p.r., „w zależności od schorzenia pacjentki, jak również od wieku ciąży, zabieg [przerwanie ciąży – przyp. KG] powinien być wykonany w ośrodku o odpowiednim stopniu referencji, aby móc podjąć ewentualną procedurę neonatologiczną, celem leczenia przedwcześnie urodzonego noworodka”.

Czy aborcja po 24. tygodniu ciąży jest w ogóle dopuszczalna, jak twierdzi Minister Zdrowia?

Odpowiedź jest prosta – NIE. Przypomnijmy – pod pojęciem aborcji powszechnie rozumie się działanie, którego celem jest intencjonalne pozbawienie życia dziecka w prenatalnej fazie rozwoju. Dopuszczenie aborcji jest zatem niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem: Konstytucją RP, u.p.r., k.k., a także zasadami postępowania dotyczącymi lekarzy – wyrażonymi w szczególności w ustawie z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, przepisach Kodeksu Etyki Lekarskiej oraz obowiązujących standardach medycznych. Na marginesie wypada wspomnieć, że sama u.p.r. (do której tak chętnie odwołuje się minister Leszczyna) powinna być interpretowana w sposób zapewniający zgodność z Konstytucją RP, a skoro tak, to zgodnie z zasadą in dubio pro vita humana – „wszelkie możliwe wątpliwości co do ochrony życia ludzkiego powinny być rozstrzygane na rzecz tej ochrony” (zob. wyrok TK z 7 stycznia 2004 r., K 14/03).   

Minister Leszczyna unika odpowiedzi na pytanie zadane przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników. Tymczasem odpowiedzi dostarcza chociażby cytowane już Stanowisko wspólne Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, Konsultanta Krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz Konsultanta Krajowego w dziedzinie perinatologii, w którym wskazano, że „w przypadku podjęcia decyzji o przerwaniu ciąży tak wysokiej, że płód jest już zdolny do przeżycia – procedura taka musi zostać wykonana w warunkach szpitalnych, gdzie zapewnione będzie zarówno bezpieczeństwo pacjentki, jak i odpowiednie postępowanie dla noworodka [podkr. KG]”.

Na koniec zauważyć wypada, że Wytyczne wydane przez min. Leszczynę ograniczają się wyłącznie do podstaw (notabene błędnie interpretowanych) przerywania ciąży, w związku z czym w żadnej mierze nie ingerują w obowiązujące zasady postępowania z dzieckiem (noworodkiem), które w oczywisty sposób znajdują zastosowanie w następstwie przerwania ciąży. 

R.pr. Katarzyna Gęsiak – dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris

Źródło ilustracji: Adobe Stock.

Przegląd prywatności
Obserwator Praworządności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.

Analityka

Ciasteczka te wspomagają mechanizmy analityczne śledzące odwiedzane strony i podejmowane interakcje, śledzące czas spędzony na stronie oraz zwiększające jakość danych funkcji statystycznych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam ulepszać nasze strony internetowe.

Marketing

Ciasteczka te wspomagają śledzenie efektywności naszych kampanii marketingowych. Włączenie tych ciasteczek pomaga nam lepiej dostosowywać nasze kampanie reklamowane do naszych odbiorców.